Tym razem bez zagadki, bo zasadniczo nie trudno chyba pojąć, o profesjonalizm w jakiej dziedzinie chodzi.
Dopiero niedawno odkryłam, że mam takie nagranie i jestem bardzo z niego zadowolona, choć wiadomo, mogłoby pewnie być bardziej ą-ę. Kto próbował przez tak długi czas nagrywać kota w jakimkolwiek ruchu, ten mój samozachwyt zrozumie.
A teraz załóżcie słuchawki lub podgłośnijcie sobie i podziwiajcie tę precyzję, dokładność, sumienność i rzetelność w polerowaniu kota w wykonaniu kota.
Nagranie z 2019 lub 2020 r., wykonane Olympusem LSP4