Kategorie
Ogólnospołeczne

Tak na początek

###Wstęp
Witajcie drodzy parafianie.
Pomysł na stworzenie współdzielonego przez nas bloga narodził się już jakiś czas temu. Mieliśmy mianowicie kilka pomysłów, które fajnie byłoby zrealizować razem, więc szkoda byłoby umieszczać je na blogu jednego z nas. Poza tym mnożenie bytów nie jest naszym hobby, więc niektóre nagrania można równie dobrze udostępniać na jednym blogu, nasze osobiste nie muszą do tego służyć, skoro oboje chcielibyśmy to robić.
Ale przejdźmy może do konkretów?

### Od Krissa 🙂
Ech! Cosik ode mnie się wam należy skoro miałbym i ja włożyć w to przedsięwzięcie nieco boskiej chwały. Drodzy ziemianie! Nie często zdarza się, że niebo i ziemia podpisują cyrograf o współpracy, ale w brew wszystkiemu, cuda jak widać się zdarzają. Swojego czasu z koleżanką Zuzler, nagraliśmy kilka dźwięków wydobywających się z różnych zarośli i innych zakamarków naszej planety, a że dźwięki te nijak nie przystają do całości zarówno mojego jak i koleżanki bloga, stąd pomysł na zupełnie nowy blog, gdzie umieszczać będziemy wszelkiego rodzaju dźwięki i "przydźwięki" jakie nas otaczają. Osoby "widzące" [i tu cudzysłów jest jak najbardziej na miejscu] mają swojego Matejkę
i Rembrandta, a my będziemy mieć dźwiękową Zuziejkę i Krisanta. Z czasem, jak myślę, dźwięków przeróżnych będzie u nas przybywać. Jestem ciekaw, jak dużą bibliotekę uda nam się zgromadzić, a przy tym i zagadek właśnie dźwiękowych też nie zabraknie. A zatem do dzieła Moje dzieci. Niech wam świat dźwięków lekkim będzie.

### Od Zuzler:
Przyznam, że prowadzenie bloga z Krisem może jednocześnie być przyjemne i ryzykowne, bo wszak jest to osobnik nieco kontrowersyjny. Niekażdy w końcu z taką skromnością i prostotą mianuje się bogiem i niekażdy znosi krisowe blask
i chwałę. No ale cóż, zaryzykujmy, w końcu, jak powyżej napisano, kilka wspólnych planów na ciekawostki lub rozerwanie Was mamy. Smutne by było nieco, gdyby wpis, w który oboje włożymy pracę i odrobinę nawet serca był podpisany i udostępniony tylko przez jedno z nas. Dla obawiających się, że tu tylko ambienty i inne śmieci? nie moje dzieci. Raczej zagadki, może jakieś projekciki, generalnie raczej ciekawostki z treścią. Może sobie czasem do Was pomówimy, może popierniczymy o tylnej części ciała Maryny, może złoży się nasza inwencja na coś bardziej zawiłego czasem ? W końcu nic nas nie ogranicza. Natomiast jedno jest pewne: będą to najczęściej jednak wpisy głosowe, bo do pisania to ani ja, ani Krisu zwykle weny nie posiadamy.
No to co, zapraszamy, może ktoś z Was odnajdzie się tutaj w otoczeniu boskiej chwały, sucharów, dziwnych zagadek i nieco nietypowego poczucia humoru, jakie mamy nadzieję tutaj niekiedy pokazać.

24 odpowiedzi na “Tak na początek”

Nie obrażam się, tak jak nie obraziłam się wcześniej, spokojnie. 🙂
Swoją drogą dałam się zmanipulować psychologicznie, bo przecież dobrze wiedziałaś, że tu zajrzę – brawo! 🙂
Nikogo nie chciałam urazić, chciałam tylko zażartować, ale mój żart został źle zrozumiany.
Dlatego stwierdziłam, że na razie lepiej będzie, jak się wycofam, żeby nie narobić jeszcze więcej problemów i nie popsuć atmosfery bardziej. 🙂

Myślę, że kolega Krissu jest tak, jak to ktoś wcześniej powiedział, "zacietrzewiony na", że już się nie zna na żartach. Raczej to smutne, mając n względzie charakter bloga. :p
A koleżanka Magmar przyklaśnie widać każdemu, kto, że tak powiem, mnie nie zrozumie. 🙂

Spokojnie Julita, jeśli kolega będzie pragnął umieszczać jakieś treści, że tak powiem, polityczne, to nie tutaj. Tu jest miejsce na ciekawostki i zabawy, a że blog jest współdzielony, a ja się z poglądami Krisa na Eltena nie zgadzam, to nie będzie już nasza wspólna treść, zatem od razu zastrzegam, że takich treści tu być nie powinno.

Przyznam, że nie wiem o co julicie chodzi. A może ona sama już nie wie o co jej samej chodzi. Po prostu słyszy krissu i nie wie do czego to przypiąć. W tym całym zaczetrzewieniu, się na mnie zapomniała nawet o co chodziłona początku. Dokładnie jak Izrael z Palestyną. Leją się, choć zarówno jedna, jak i druga strona dawno zapomniala o co się ta cała wojna zaczęła tu jest tak samo. Koleżanka najwyraźniej nie może wytrzymać, żeby nie dolać dziekciu do beczki. To tak na zupełnym marginesie. Tyle ode mnie.

Ale o co pani chodzi? 🙂 Od tego Krzysztof ma mnie, żebym go czasem spróbowała przynajmniej pohamować. 😉

Ja też jestem na tak.
Blog współdzielony to bardzo ciekaaaaaaaaawaaaaaaa inicjatywa więc życzę powodzenia, a więc do pracy rodacy jak śpiewały Wały.
Niech Wam nie zbraknie zapału i weny na odcinku blog.

Skomentuj kmicic92 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink